PRZEZIĘBIENIA, JESIENNE CHOROBY I GGRYPA.
Kochani i zaczęło się JESIEŃ=CHOROBA!!!!!!
W domu mam 3 stworzenia, które wymagają innego tarktowania:
1.) mąż- choruje 1 dzień potem jego hiper system immunologiczny pokonuje paskudy= skąd ten system- sport, słońce tlen. Mąz biegaa ultramaratony czyli dotleniony jest wyjatkowo, do pracy prawie cały rok na rowerze i praca często na słońcu tak wieć odkryłam idealną receptę na zdrowie tylko, że niestey nie jestem w stanie u siebie jej zastosować;-)
2.) córka 9 lat- stosuje już wszystko- wrotycz uderzeniowo, kwiaty czarnego bzu, woda utleniona oklepywanie i maści eteryczne i obowiązkowo termofor na noc na klatę, który działa cuda kaszlu zero.
3.) niemowlak i tu jest wyższa szkoła jazdy bo poniżej roku strach podawać- jedyne co daje własnej roboty to syrop z czarnego bzu przeciwwirusowo, sok malinowy i na noc termoforek ale już nie za gorący by nie poparzył delikatnej skóry. Rano oklepywanie, woda morska do nosa i frida do odciągania glutków i maść majerankowa . Poza tym herbatka z lipy, rumianek i kwiatu bzu również ..
Działa!!!!!
Pamiętajcie, że mimo domowego leczenia trzeba być w kontakcie z pediatrą, bo u dzieci łatwo do zakażeń bakteryjnych i po tyg wirusowej walce może przerodzić się infekcja w bakteryjną i wtedy niestety już antybiotyk trzeba podać. Ale u mnie nigdy to się jeszcze nie zdarzyło może dlatego, że nie podaje cukru*(im później niemowlę pozna smak słodkości tym lepiej) i stad nie mnożą się grzyby, które osłabiają organizm.
Mam jeszcze tyle ziół do opisania tylko czasu brak ale jak zawsze obiecuje nadrobimy;-)
A co wy stosujecie ???????
W domu mam 3 stworzenia, które wymagają innego tarktowania:
1.) mąż- choruje 1 dzień potem jego hiper system immunologiczny pokonuje paskudy= skąd ten system- sport, słońce tlen. Mąz biegaa ultramaratony czyli dotleniony jest wyjatkowo, do pracy prawie cały rok na rowerze i praca często na słońcu tak wieć odkryłam idealną receptę na zdrowie tylko, że niestey nie jestem w stanie u siebie jej zastosować;-)
2.) córka 9 lat- stosuje już wszystko- wrotycz uderzeniowo, kwiaty czarnego bzu, woda utleniona oklepywanie i maści eteryczne i obowiązkowo termofor na noc na klatę, który działa cuda kaszlu zero.
3.) niemowlak i tu jest wyższa szkoła jazdy bo poniżej roku strach podawać- jedyne co daje własnej roboty to syrop z czarnego bzu przeciwwirusowo, sok malinowy i na noc termoforek ale już nie za gorący by nie poparzył delikatnej skóry. Rano oklepywanie, woda morska do nosa i frida do odciągania glutków i maść majerankowa . Poza tym herbatka z lipy, rumianek i kwiatu bzu również ..
Działa!!!!!
Pamiętajcie, że mimo domowego leczenia trzeba być w kontakcie z pediatrą, bo u dzieci łatwo do zakażeń bakteryjnych i po tyg wirusowej walce może przerodzić się infekcja w bakteryjną i wtedy niestety już antybiotyk trzeba podać. Ale u mnie nigdy to się jeszcze nie zdarzyło może dlatego, że nie podaje cukru*(im później niemowlę pozna smak słodkości tym lepiej) i stad nie mnożą się grzyby, które osłabiają organizm.
Mam jeszcze tyle ziół do opisania tylko czasu brak ale jak zawsze obiecuje nadrobimy;-)
A co wy stosujecie ???????
Komentarze
Prześlij komentarz